Mój Prąd 4.0 - czego możemy się spodziewać?
Mój Prąd 4.0 – wchodzi nowe
Główny celem czwartej edycji programu Mój Prąd pozostaje zwiększenie produkcji energii elektrycznej z przydomowych instalacji fotowoltaicznych oraz dalszy rozwój energetyki odnawialnej. Pozwoli to na umocnienie pozycji OZE w krajowym miksie energetycznym.
Jednak podczas gdy poprzednie odsłony programu zakładały wyłącznie dofinansowanie fotowoltaiki i promowanie wytwarzania energii ze słońca, ta będzie premiować także autokonsumpcję i magazynowanie prądu, a jednocześnie optymalizację zużycia energii w gospodarstwie domowym. Według pomysłodawców rozwiąże to problem obciążonych sieci energetycznych i pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Oprócz paneli fotowoltaicznych dofinansowaniem objęte zostaną również:
- magazyny energii,
- magazyny ciepła i chłodu,
- inteligentne systemy zarządzania energią w domu,
- ładowarki do samochodów elektrycznych.
Szczególnie dużo nadziei rządzący pokładają w magazynach energii, ponieważ to rozwiązanie, które w największym stopniu sprzyja autokonsumpcji prądu. Działanie tych urządzeń opiera się na prostych reakcjach chemicznych. Energia elektryczna, która trafia do magazynu z fotowoltaiki, jest w nim przechowywana w postaci substancji chemicznej. W przypadku zwiększonego zapotrzebowania gospodarstwa domowego na prąd magazyn przekształca substancję w energię elektryczną, o parametrach dostosowanych do domowej sieci elektrycznej.
Politycy chcą też pobudzić zainteresowanie autami elektrycznymi oraz ładowarkami do elektryków. Wynika to nie tylko z potrzeby zwiększenia autokonsumpcji prądu, ale także z planów unijnych. Zbiór unijnych regulacji „Fit for 55” nakłada na kraje członkowskie obowiązek inwestowania w punkty ładowania aut elektrycznych. Do 2025 roku na terenie Unii ma ich powstać milion, z kolei do 2030 roku – aż 3 miliony.
Co trzeba wiedzieć o czwartej odsłonie programu Mój Prąd?
Program Mój Prąd 4.0 – tak jak poprzednie edycje – będzie skierowany do osób fizycznych, które mają umowę kompleksową z Operatorem Sieci Dystrybucyjnej. Co istotne, o dotacje będą mogli ubiegać się także beneficjenci poprzednich odsłon projektów Mój Prąd oraz Czyste Powietrze. W ich przypadku dofinansowaniem objęte będą magazyny energii, ciepła lub chłodu, systemy zarządzania energią elektryczną oraz ładowarki aut elektrycznych.
Jak zapowiedział pełnomocnik rządu do spraw OZE, Ireneusz Zyska, start projektu przewidziany jest na pierwszy kwartał 2022 roku. Budżet programu ma zaś wynieść około 1 miliarda złotych. To aż dwa razy więcej niż w poprzednich odsłonach. Nie znamy jeszcze dokładnej kwoty dotacji. W 2021 roku było to maksymalnie 3 tysiące złotych, rok wcześniej – 5 tysięcy złotych. Wysokość przyznanego wsparcia będzie zależeć od zakresu inwestycji – tzn. od tego, czy obejmie ona jedynie montaż instalacji fotowoltaicznej, czy także magazynu energii lub ładowarki samochodów elektrycznych.
Mój Prąd 4.0 a zmiany w systemie prosumenckim
Do tej pory właściciele instalacji fotowoltaicznych byli rozliczani w ramach tzw. systemu opustów. Opust oznacza, że możemy odebrać z sieci elektroenergetycznej 70-80% wprowadzonej do niej energii bez dodatkowych kosztów. 1 kwietnia 2022 roku, w konsekwencji zmian w ustawie o odnawialnych źródłach energii, zostanie on jednak zastąpiony systemem sprzedażowym. Na czym on polega? Prosument będzie mógł sprzedawać nadwyżki prądu, a następnie kupować energię w momencie zwiększonego zapotrzebowania po cenach rynkowych. Większość ekspertów ocenia ten system jako mniej opłacalny niż opustowy. Według twórców pomysłu ma to jednak zachęcać do wspomnianej już autokonsumpcji energii elektrycznej, czyli zużywania prądu na bieżące potrzeby gospodarstwa domowego oraz przechowywania nadwyżek w magazynach energii.
Jak podkreśla Ireneusz Zyska, działania realizowane w ramach programu Mój Prąd 4.0. przełożą się na wzrost efektywności energetycznej gospodarstw domowych, co oznacza jednocześnie korzyści dla prosumentów, jak i dla środowiska.
Nowe zasady w systemie prosumenckim i wiążące się z nimi zmiany w programie Mój Prąd mają zabezpieczyć polskie sieci energetyczne przed dynamicznie rosnącymi mocami zainstalowanymi w fotowoltaice. Np. we wrześniu 2021 roku moc fotowoltaiki w Polsce wzrosła o 100% w porównaniu do analogicznego okresu w roku poprzednim. I choć nowe inwestycje w energię ze słońca bardzo cieszą, rządzący nie przewidzieli, że może to doprowadzić do przeciążenia systemu elektroenergetycznego. Najbliższe lata pokażą, czy promowanie autokonsumpcji rozwiąże ten problem.
Gotowe biznesplany
Planujesz założyć firmę?
Kup przykładowy biznesplan!
Cena już od: 29 zł
Zobacz listę biznesplanów ›lub
Zleć napisanie wniosku do Urzędu Pracy ›Oceń ten artykuł: